witekm napisał(a):
Cytuj:
Tekst w cudzysłowiu napisałem ponad 2 lata temu, ale nie zdecydowałem się go do Was wysłać.
Robię to teraz pomimo, że niektóre rzeczy stały się trochę nieaktualne.
"Po co Wam opinie o produkowanych przez siebie płynach? Moim zdaniem chcecie się dowiedzieć, które z nich są udane, a nad którymi trzeba jeszcze popracować.
Proszę mi powiedzieć jak chcielibyście się dowiedzieć o plusach i minusach tych produktów?
Stwierdzeniem: bardzo smaczny płyn. Moja ocen 8. Pozdrawiam. Jeśli z takiego testu jesteście w stanie wyciągnąć konstruktywne wnioski to jesteście czarodziejami
ludzkich myśli „co autor miał na myśli”. Mieszam Wasze aromaty na Waszych bazach od 4 lat. W komputerze mam zapisany przepis na każdy płyn jaki w tym czasie zrobiłem.
Do dzisiaj uzbierało mi się ponad 500 receptur. Jakie informacje dla mnie są ważne a które mogę pominąć?
Najważniejszą rzeczą dla odbiorcy testów jest środowisko w którym miały miejsce.
Czyli: 11. Na jakiej bazie zostały sporządzone liquidy.
12. Ile dni leżakowały.
13. Jaka moc została zrobiona.
14. Jaki sprzęt został użyty do testów.
15. Jakie parametry miał atomizer.
16. Jaki zapach jest z butelki a jaki ma wydychana chmurka.
17. Szczegółowy opis smaku - taki na jaki mnie stać.
18. Uwagi związane z chmurzeniem takiego płynu.
19. Ocena punktowa.
20. A na końcu dopiero: CZY MI SMAKOWAŁ !!!
Dla Was jako producenta, informacje tak podane mogą i pewnie są nieodzowne do wyciągnięcia wniosków i pracą nad poprawieniem składu.
Wiecie, że ktoś użył bazy tytoniowej do owocowego aromatu lub odwrotnie, VPG+ do wytrawnej tytoniówki. Napięcia, oporność powiedzą Panu czy ktoś przegrzał płyn lub nie.
Zapachy, szczególnie dla otoczenia są tak samo istotne o ile nie ważniejsze w niektórych przypadkach od smaku.
To czy domownicy zaakceptują taki płyn ma też wpływ na to, jak się będzie sprzedawał. Moc sporządzonego płynu, też częściowo odpowiada
za odczucia przy odbieraniu smaku.
Parametry pracy grzałki – temat rzeka, ale informacja czy grzałka była zmieniona, przepalona, czy nowa jest bardzo ważna.
Na końcu w punkcie 10 napisałem wielkimi literami odczucia smakowe jakie odnosimy po chmurzeniu danego płynu.
Ale dla Was musi być ich dużo i dopiero w konfrontacji z parametrami testu można się do nich odnieść. Jeśli ktoś napisze, że mu smakowało lub nie,
to Wy nie odbieracie z takiego testu żadnych ważnych informacji dla siebie - o gustach się nie dyskutuje."
Odnoszę wrażenie, że oceny punktowe zwalniają ludzi z obowiązku opisania testowanego aromatu. Testerzy powinni dokładnie opisać testowany aromat.
To powinien być opis, a nie stwierdzenie, że smaczny lub nie. Jeśli nazwa aromatu sugeruje, że to płyn owocowy lub tytoniowy to tak należy go oceniać.
W takim przypadku przyznawanie wysokiej punktacji jest niewłaściwe.
Nie chciałbym w przyszłości kupić aromatu ze słowem w nazwie TABACO, który ma czysto owocowy smak, bo w testach dostał wysokie oceny.
Przy opisach aromatów w Waszym sklepie powinny być podane, chociaż orientacyjne, zalecane dozowania. Mogą to być wartości średnie przeliczone z opisów testerów.
Ta informacja dla klientów jest bardzo pomocna.
Pozdrawiam
Większość powyższych uwag/życzeń zdezaktualizowała się wraz z wprowadzeniem formularza oceny produktu.
Moje zdanie w kilku kwestiach:
-
"Testerzy powinni dokładnie opisać testowany aromat."Zgoda! Nie powinniśmy bać się publikować nawet z pozoru błahych obserwacji i refleksji, bo nigdy nie wiadomo co się może przydać potencjalnemu klientowi - szukającemu informacji o produkcie.
Teraz, kiedy przydatność formularza opinii została wykazana w ankiecie - wątpliwa staje się celowość jego upraszczania/skracania - co stosuje i do czego ma ciągotki paru naszych.
-
"Przy opisach aromatów w Waszym sklepie powinny być podane, chociaż orientacyjne, zalecane dozowania. Mogą to być wartości średnie przeliczone z opisów testerów."Dozowanie to bardzo subiektywna sprawa i jego sugerowanie przez producenta może zadziałać 'dwustronnie': pomagając klientowi, bądź wprowadzając go w błąd.
Można to rzecz jasna wprowadzić przy wyraźnym zaznaczeniu iż jest to tylko sugestia na podst.średniej z testów.
W pierwszej kolejności takie dane powinny (mogły by) się znaleźć w wątku podsumowującym test danego aromatu,
gdzie I Sekretarz
podałby np. średnie oceny końcowej, poszczególnych walorów produktu i dawkowania (w przyp.aro)
-
"Parametry pracy grzałki – temat rzeka, ale informacja czy grzałka była zmieniona, przepalona, czy nowa jest bardzo ważna"W grupie testerów - zdecydowana większość to odpowiedzialni i doświadczeni waperzy, którzy "znają sprzęty swoje i one ich znają" . Dbanie o czystość grzałek podczas testów jest nie tylko koniecznością, ale elementem klauzuli waperskiego sumienia!
Wgłębianie się w detaliczne parametry zasilania, czy parowników (grzałek) mają mniejsze znaczenie przy założeniu, że dobry płyn/aromat powinien smakować w każdych warunkach/konfiguracjach sprzętowych.
- "Zapachy, szczególnie dla otoczenia są tak samo istotne o ile nie ważniejsze w niektórych przypadkach od smaku."Tak, to bardzo ważna sprawa - jednak mniej lub bardziej szczegółowa reakcja otoczenia jest opisywana tylko przez tych testerów, którzy mają możliwości chmurzenia 'w grupie'.
Jako że "tester produktów
" jest funkcją społeczną - nie można narzucić odgórnie obowiązku zorganizowania sobie grupy "niuchaczy chmurek"
Na pocieszenie pozostaje fakt, że ilość produktów powodujących irytację i gniew otoczenia jest znikoma.
-
"Zapach z butelki" i dodam
"Kolor mieszanki"Bywa, że zapach z butelki to często najbardziej złudny, czy wręcz zdradliwy parametr ('zdrajcy' są eliminowani dzięki testom i klient nie ma z nimi styczności).
Tu również może zachodzić reakcja w dwie strony: pięknie pachnący aromat gaśnie w mieszance, bądź uwalnia inne od spodziewanych nuty, a ten wyglądający na 'podły zajzajer' - staje się 'oddechem sadu i kwiecistej łąki'.
Z kolorami mieszanek i tym samym ich 'nagarogennością' też bywa różnie. Przyjęło się obiegowe przekonanie, że "im ciemniej - tym gorzej", ale są przypadki że i jasne płyny potrafią mocno zabrudzić grzałkę.
_________________
Charakterystyka Maceranta:
- okres sponsorowania Monopolu Tytoniowego: 28 lat, z nosem w chmurach: od 10.10.2010
- preferowane smaki: tytoniówki, ulub. przerywniki: deserowe