inawera napisał(a):
Niestety koledzy ale w tej sprawie stoimy po przeciwnej stronie.
A jednak...
inawera napisał(a):
W chcecie tanio, ja chcę bezpiecznie.
Wy chcecie tanio i bezpiecznie, a ja chcę wiedzieć jak to zrobić.
Wy na ewentualne podatki patrzycie jak na niepotrzebne zło. Ja patrzę na nich jak na szeroką otwartą furtkę. Pozwolenie na robienie tego co dzisiaj robię.
Obawy które (być może i oby nieco na wyrost) rodzą się w mojej głowie nie dotyczą wprowadzenia przepisów/regulacji,
które 'ucywilizują' rynek e-p i z którymi chyba wszyscy się zgadzamy, lecz sprawy 'haraczu' dla fiskusa.
Wątpię, by jakakolwiek forma opodatkowania produktu miała wpływ na jego jakość/'bezpieczeństwo' konsumenta
(tak samo jak twierdzenie władz skarbowych, iż opłacenie podatku za podejmowanych wczasowiczów
zwiększy komfort ich pobytu na kwaterze
), a jest ryzyko reakcji odwrotnej.
Nie każdy działa wg tak wysokich standardów jak
i może dojść do zwyczajowej sytuacji,
gdy koszty są rekompensowane spadkiem szeroko rozumianej jakości produktów.
Dochodzi do tego wspomniany wcześniej problem 'szukania tańszej alternatywy' wśród produktów
'pozaakcyzowych', a więc często niewiadomego pochodzenia i jakości.
Jedyny pozytyw to rzekomo mniejsze zło: kupienie sobie spokoju na jakiś czas - dla działalności firm (producentów,sprzedawców)
i klientów, którzy będą mieć legalny dostęp do towaru.
Ale jak długo, na jakich warunkach i jakim kosztem?
Dlatego nie jestem za łatwym oddawaniem pola, bo ciągle jest aktualne powiedzenie o palcu i całej dłoni...
Kolejna obawa, czy firmy okażą solidarność z konsumentami i wezmą część obciążeń na 'swoją klatę'?
"Konflikt interesów" jest niejako na stałe wpisany w relacje producent/sprzedawca - klient.
'Masa kliencka', która "płaci i wymaga" jest zainteresowana problemami techniczno-prawnymi producenta tak samo,
jak tenże - w jaki sposób owa klientela zorganizuje sobie fundusze na zakup jego produktów.
inawera napisał(a):
Niedawno temat e-papierosów został unormowany na Litwie. Większych zmian we współpracy z Litwinami nie zauważyliśmy.
Ograniczają się do ograniczenia zawartości nikotyny do 18 mg/ml. i częściej proszą o papiery.
To że Wy nie odczuliście - to jasne, bo wasze ceny pozostały bez zmian.
Ciekawe w jaki sposób został unormowany ich rynek - czy weszło coś poza nieletnimi, mocą i pojemnością flachy?
Coś słyszałem, że ma być wprowadzony zakaz sprzedaży wysyłkowej?
_________________
Charakterystyka Maceranta:
- okres sponsorowania Monopolu Tytoniowego: 28 lat, z nosem w chmurach: od 10.10.2010
- preferowane smaki: tytoniówki, ulub. przerywniki: deserowe