Na początku może napiszę, że NIE LUBIĘ WANILII. Nie lubię lodów waniliowych, czekoladek z waniliowym nadzieniem ani kaw z waniliowym syropem. Nie lubię też waniliowych liquidów, bo są słodkie a ta słodycz mnie mdli.
Ze względu na powyższe do wanilii z Madagaskaru podchodziłam jak pies do jeża.
Palę dziś płyn z tym aromatem cały dzień bez znudzenia, bez zmęczenia. Pali się jak dobre, aromatyzowane wanilią papierosy - wanilia nie mdli, ale para wypuszczana przez nos pozostawia aromatyczne, waniliowe wspomnienie. Całość nie kojarzy się z cukrem waniliNOwym, a z naturalną wanilią w laskach, aromat nie jest agresywny, raczej delikatny w tym stężeniu, w jakim go dodałam, ale wyraźnie wyczuwalny.
Bardzo pozytywne zaskoczenie.
Baza 70%pg 30%vg
3kr aromatu na 5ml
p.o. testera Kriss